Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06
|
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25
|
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31
|
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
Archiwum sierpień 2004
kurwa!
nie potrafie z nim zerwac, skonczyc z nim i z ta jego miloscia na zawsze... poprostu nie potrafie ;( zabardzo mi na nim zalezy zeby rzucic tak tym wszystkim jak gdyby nigdy nic... chciala bym z nim byc tak juz na dluzej, zeby juz nie bylo tak jak kiedys za czasow malolata kiedy to z chlopcem chodzilo sie gora dwa miesiace...
tylko jest jeden problem B jest odemnie nizszy ;( nie duzo nizszy bo tylko o pol glowy... jak narazie chodze w niskich butach japonkach czy klapeczkach, ale kiedy przyjdzie jesien i bede chciala zalozyc pantofle... nie wspomne juz o zimie ;/ bo mam naprawde wysokie kozaki... i co mam zrobic? naprawde nie mam pojecia... chce z nim byc, bo jeszcze nigdy mi na nikim tak nie zalezalo (poza D) nikt tak mnie nie kochal, dla nikogo nie bylam tak wazna... i co teraz mam mu powiedziec; "zegnaj kochany jak urosniesz znowu sie spotkamy" przez jakies pieprzone centymetry!!
glupota, to jest naprawde glupie wczesniej jakos o tym nie myslalam dopiero wczoraj kiedy siedzielismy na laweczce z B przyszlo mi to do glowy... i po co sie mnie to czepilo? po co teraz tak meczy! eh a kiedy na to popatrzec tak z drugiej strony? no tak kochamy sie wzrost nie powinien nam przeszkadzac milosc wszystko przezwyciezy i ble ble ble a co ze studnowka? niewiem, nie chce juz martwic sie na zapas.... :(
nowy szablon jest no i wracam do pisania :)
oblalam wczorajsze testy ;/ maialam 3 bledy za duzo albo tylko jeden blad za duzo... mimo tego postaram sie zdac ladnie za drugim razem a testy praktyczne czyli plac i tzw jazde po miescie zdam za pierwszym :D heh obiecuje a przynajmniej bede sie baaaaardzo starala dotrzymac obietnicy ;)
wczoraj nareszcie obejrzalam z B. shreka 2 ;D byl fajniejszy niz ta pierwsza czesc pozatym po filmie bylo bardzo rozkosznie... niestety budzik nastawiony przez B. na 23;45 przerwal ;/ no i musialam isc do domu... tak to jest ze pomimo wakacji i tak trzeba wracac do domu na czas....
"Zanurzac palce w Twoich wlosach,
calowac Twoje usta wstrzymujac oddech,
topic sie w oceanie Twoich oczu,
kryc sie w Twoich cieplych ramionach,
chodzic z Toba tymi samymi drogami...
... tego wlasnie jej zazdroszcze..."
pomimo tego iz jestem z B. wciaz tesknie za D. wciaz jego pragne... dlaczego?
skonczylam ze starym bolgiem, a raczej z moim pierworodnym... wcale nie tak poprostu, lubialam tamtego bloga,lubialam w nim pisac, zaprzyjaznilam sie nawet z kilkoma osobami... ale tak musialo byc tu tez eh (jak zmienie szablon) bedzie fafniutenko ;)
to tyle na wiecej mnie nie stac bo chora jestem ;/ i tesknie za swoim skarbem bo pieprzone 38 stopni goraczki nie pozwala mi sie z nim spotkac