Oczami mojej wyobrazni widze Ciebie, usmiechnietego jak zawsze. nie przejmujacego sie problemami codziennosci. Potrafiles sie cieszyc ze wszystkiego: za spiewu ptakow wiosennymi popoludniami, z rosy na lisciach wczesnym rankiem, z promieni slonca przedzierajacymi sie przez zachmurzone niebo. Twoj usmiech i twoje dobro topily nawet najbardziej zamarzniete serca ludzkie. Lubiles zyc. Lecz pewnej nocy, znalazla sie osoba, ktora pozbawila Cie tego wszystkiego. Ten czlowiek odebral nam wszystkim przyjemnosc ogladania Twojej osoby. Moze tam, gdzie teraz jestes, jest Ci lepiej. Nie czujesz zimna, strachu, zalu. Przepelnia Cie radosc. Usmiechasz sie teraz tak, jak zawsze to robiles. Chce, zebys wiedzial, ze w naszych sercach, byles zawsze i zawsze bedziesz, nawet jesli juz nie ma Cie miedzy nami. Zawsze bedziemy o Tobie pamietali
Dodaj komentarz